Spędzając czas w bezpośredniej bliskości morza wdychamy czyste powietrze przesycone składnikami wody morskiej (tak zwany aerozol morski). W nim to znajdują się prócz jodu również brom, wapń i magnez. Leczą one katar, łagodzą stany zapalne w oskrzelach, alergię i schorzenia astmatyczne, pomagają budować odporność. Wybrzeże Bałtyku jest pod tym względem wyjątkowe – większa prędkość wiatru i wyższe fale, których rozbijanie się o brzeg powoduje ową „mgiełkę”, owocuje znacznie wyższymi stężeniami tych minerałów, niż nad morzem Śródziemnym czy Czarnym.
Duże znaczenie w jodoterapii ma również bliskość samego morza – dobroczynny wpływ aerozolu odczuwany jest do około 300 m od linii wody, najmocniej natomiast w odległości do 150 m. Przychylnie patrzeć należy również na dni, kiedy to pechowo pogoda jest ciut mniej przyjazna – wietrzna czy wręcz sztormowa – wówczas bowiem stężenie jodu jest jeszcze wyższe. Jeżeli dodatkowo uwzględnimy charakterystyczną dla nadmorskiego mikroklimatu ujemną jonizację powietrza, z którą w głębi lądu spotykamy się właściwie jedynie po burzy, a która mobilizuje mechanizmy obronne organizmu przygotowując je do walki z późniejszymi infekcjami, pomaga oczyścić drogi oddechowe, sprawia, że powietrze staje się wolne od alergenów – otrzymujemy doskonałe warunki dla osób cierpiących na schorzenia górnych dróg oddechowych, w tym alergiczne i astmatyczne.